Forum Psary online Strona Główna Psary online
Psary - forum mieszkańców www.psary.info
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

gitarowe granie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psary online Strona Główna -> Muzyka, kultura i sztuka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ataman
psarogrodzianin
psarogrodzianin



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Psary

PostWysłany: Sob 13:25, 22 Wrz 2007    Temat postu: gitarowe granie

Może i to trochę cyrkowe ale trzeba przyznać że ten gitarzysta ma technikę opanowaną.

http://www.youtube.com/watch?v=dt1fB62cGbo

zachęcam do obejrzenia również innych jego utworów.

pozdrawiam.

Edit.

A tu oto cover zespołu Dave Matthews Band

http://www.youtube.com/watch?v=dNDJHTllNPo

Ten Aaron Tessis ma również inne udane covery. Ale jak to zwykle bywa oryginał jest najlepszy.

Zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z zespołem Dave Matthews Band.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psaryinfo
Administrator



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PSARY

PostWysłany: Sob 17:44, 22 Wrz 2007    Temat postu:

hejka - zaskoczyłeś mnie tym postem, nie wiedzialem ze mamy takiego obeznanego forumowicza Wink DM band troche znam, ale nigdy jakoś nie wsłuchiwąłem się aż tak bardzo, koleś na filmiku ma naprawde opanowaną technikę, nie jest łatwo tak grac na akustyku, nie mówiąc juz o synchronizacji kończyn Smile

jesli chodzi o gitarzystów, to w Polsze również mamy sporo ciekawostek - napewno jedną z nich jest Adam Fulara, mialem go okazjie kiedyś poznać, jak zaczynał - jeszcze na zwykłym jednogryfowym Ibanezie a teraz, sam zobacz :
http://www.youtube.com/watch?v=c46fr2EZOhQ&mode=related&search=

niesamowity koleś, życze mu jak najlepiej

a propos muzycznych klimatów, to musze sie pochwalić, wybieram sie w październiku na RUSH do Mannheim, oj bedzie sie działo Very Happy, wkrótce też na naszej zespolowej stronce umiescimy nowe mp3, konczymy mox wiec bedzie do posluchania coś więcej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataman
psarogrodzianin
psarogrodzianin



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Psary

PostWysłany: Nie 15:13, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Dzięki za linka.

Nieprawdopodobny ten Fulara.

Niemniej wyraz jego twarzy jest co najmniej kontrowersyjny. Smile

I trzeba przyznać, że gra na jednym gryfie go nudzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psaryinfo
Administrator



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PSARY

PostWysłany: Nie 20:43, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Ataman napisał:
Dzięki za linka.

Nieprawdopodobny ten Fulara.

Niemniej wyraz jego twarzy jest co najmniej kontrowersyjny. Smile

I trzeba przyznać, że gra na jednym gryfie go nudzi.


a tak z innej beczki to z moich ulubionych perkusistów:
Neil Peart z Rush
http://www.youtube.com/watch?v=Owd_aLc2VcI

pozdrówki i miłego oglądania, bo jest na co popatrzeć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataman
psarogrodzianin
psarogrodzianin



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Psary

PostWysłany: Pon 14:55, 24 Wrz 2007    Temat postu:

Zjawiskowe to granie.

Zazwyczaj tacy wirtuozi swą muzyką zdają się opowiadać jakąś historię.

A skoro o ulubionych zespołach było Smile

Niby młody chłopak a wyczucie rytmu i metrum imponujące.
Cover perkusyjny zespołu Tool.

[link widoczny dla zalogowanych]

Edit.

Ludzie mają wspaniałe pomysły! Smile
To jest dopiero cover Tool-a.
Nawet wokalistę na youtube znaleźli, który ma idealną barwę bardzo podobną do Maynarda.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psaryinfo
Administrator



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PSARY

PostWysłany: Pią 18:58, 28 Wrz 2007    Temat postu:

oglądałem bardzo uważnie, super granie jak dla mnie, świetny feeling i poczucie rytmu, jedno tylko co mnie zastanawia - jak on wyciął z tracku wokal Maynarda? - ogolnie Tool to dla mnie bomba. A z progresywnego rocka lubisz takie zespoly jak DT, Arena, Transatlantic, Threshold itp?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataman
psarogrodzianin
psarogrodzianin



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Psary

PostWysłany: Sob 0:02, 29 Wrz 2007    Temat postu:

No kolego ! Toś mi teraz zaimponował znajomością nurtu Smile

Serio - bo o ile zespoły takie jak tool czy Dream Theater z łatwością Cię same znajdą to już takie perełki jak Arena czy Transatlantic wymagają już od słuchacza elementarnej wiedzy muzycznej.

Jeśli chodzi o Toola to pierwszy raz usłyszałem go w 1994 roku i po pierwszym przesłuchaniu rzuciłem w kąt ich kasetę. Ale jakiś czas po tym usłyszałem w radio jakiś utwór innego zespołu o bardzo podobnej aranżacji. I wtedy właśnie mnie uderzyło że to co słyszałem na płycie "undertow" było 100 razy lepiej skonstruowane. W dodatku ten przenikliwy wokal !
No i od 12 lat Tool jest w "szpicy" moich gustów muzycznych.
Odnoszę do ich kompozycji praktycznie wszelkie nowe zespoły jakie mam okazję słyszeć.
I właściwie zatraciłem zdolność odnajdywania nowej jakości w innych gatunkach muzycznych. Poświęcanie w przypadku Toola często 5 lat na wydanie nowej płyty jest nieprzypadkowe.
Pewnie że mam powoli dosyć tych utworów podobnej tonacji ale jest w tej muzyce prawdziwy sens.
Nowe zespoły, których ostatnio słucham to raczej "popłuczyny" po Toolu Smile Chevelle i Earshot . Ten pierwszy ma bardzo udane - mroczne albo raczej rockowe walczyki ale nie tylko - a ten drugi zespół właściwie nic ciekawego nie prezentuje niemniej stanowi miłą odskocznię od tego pierwszego Smile

Ale jak widzisz nie są to zamiłowania szczególnie górnolotne (niemniej dają mi dużo przyjemności).

Natomiast wracając do zespołów przez Ciebie zaprezentowanych.
Nie owijając w bawełnę - chodzi o organy. Chodzi o wszelkie instrumenty klawiszowe a szczególnie te organy.
Zaburzają mi percepcję. Klimat w kompozycjach budowany jest (przynajmniej moim zdaniem) w 70 % za pomocą organów. Ale zdaję sobie sprawę że wielu fanów słucha Dream Theater lub Areny w dużej mierze dla tego organowego brzmienia.
Ale już na przykład Threshold bliższy jest Electric Light Orchestra a i nie stronią od smaczków znanych mi z Dave Matthews Band (oczywiście komentuję po przesłuchaniu "Pilot In The Sky Of Dreams" na youtube Smile )

ok. kończę bo już późno. pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psaryinfo
Administrator



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PSARY

PostWysłany: Sob 23:33, 29 Wrz 2007    Temat postu:

oo Smile no to chyba mamy temat na zimowe dyskusje Smile

To co wymieniłem to w zasadzie tylko garstka tego co lubie, mam już calkiem pokaźny arsenał przeróżnych progrockowo - metalowych atrystów, też troche na winylach - głównie stary RUSH który uwielbiam po prostu.
Masz racje co do klawiszy, hammondów w szczególności, bo chyba o te organy Ci chodzi, to chyba już na stałe wpisany w muzykę progresywną instrument. Często kojarzony raczej z korzeniami hardrocka lat 70tych (Deep Purple, U. Heep itp). Ja bardzo lubie brzmienie organ, o ile pasuje do kompozycji, co prawda nie lubuję się aż tak w hardrockowych klimatach z lat hen hen wstecz, ale lubie ten nowocześniejszy "nurt??" wykorzystywania hammonda w muzyce - właśnie świetnie robi to Arena, DT i Threshold, no i mamy polski Riverside, chyba nasz takie najlepszy exportowy skład progresywny.

Ostatnio słucham trochę więcej muzy skłądającej się z połączeń nowoczesnych syntezatorów, arpeggiatorów, charakterystycznych bardziej dla techno czy dance, sampli itp z takim klasycznym ciężkim gitarowym graniem - świetnie wychodzi to polskim zespołom typu Carrion, ale mam też drugiego faworyta: [link widoczny dla zalogowanych] dla mnie po prostu bomba, u nich w muzyce jest wszystko - metal, jazz, blues, pop czasem nawet, choć na stronie sa tylko 4 numery, to koniecznie trzeba tego posłuchać, ja im wróżę świetlaną przyszłość... no i świetny wokal, kapela niby polska a grają i brzmią jak zza oceanu.

Wracając do klawisza, czasem trudno jest zbudowac porzadny klimat na samych gitarach, ale fakt jest taki, ża na klawiszu łatwiej się gra/nagrywa, bo to tak naprawde teraz cześciowo komputer, którego mozna zaprogramować i nie będzie słychac różniczy - obojętnie czy tam jest człowiek czy sekwencer sypiący komunikatami MIDI przetwarzanymi otem na dzwięk. Z gitarami juz innaczej, dzwięk wydobywa się prosto z palców, podobnie perkusja, samplowane bębny można rozróżnić dość szybko, nawet jeśli były by szczególnie starannie poukładane. Ale to jest własnie super dla mnie, ze uzywając różnych możliwości kreowania muzyki dochodzi ise do jakiegoś konkretnego celu, ubiera się numer w klimat, miekkość jak w Riverside, albo surowość i sterylność gitarowego riffu z DT, LTE albo Threshold. co kto lubi co komu pasuje... w granicach rozsądku i umiaru, które zreszta tez jest pojęciem względnym, bo jednym podoba się przesycony syntezatorami i plastikiem Power Windows RUSH a inni wolą gitarowe Roll the Bones, czy Counterparts (np ja).


aha, no i mam jeszcze dwie kapelki o których zapomniałem Symphony X - (notabene teraz z DT w Warszawie bodaj 2 października) i Vanden Plas - genielna kapela z Niemiec, no i Porcupine Tree...

sie rozpisałem...

na koniec podrzucam myspace mojego zespołu, choc chyba juz wczesniej wspominałem tez: [link widoczny dla zalogowanych]

wlaśnie też skonczyliśmy (mniej wiecej) mix kawałków (te na stronie są stare i bardzo kiepsko zrobione) tak wiec zapraszam do sciagnięcia i posłuchania (hammond też jest a co Razz), tylko wokalu brakuje, niestety od dłuzszego czasu nie mozemy nikogo znaleźć :/

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam muzycznie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataman
psarogrodzianin
psarogrodzianin



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Psary

PostWysłany: Śro 22:09, 10 Paź 2007    Temat postu:

Trochę to trwało ale jestem.

Sporo "zadałeś do domu" ! Ale myślę że jestem gotów do dyskusji Smile

Co do "terminalu" (terminala) to myślę że można ich śmiało uważać za następców zespołu "Agressiva 69" - pretendentów do stylu industrialnego chociaż agressiva z każdą swoją płytą sama odzierała się z elementów industrialu.
A Terminal jest świetny. Mają fajne kompozycje - jakby wielopłaszczyznowe.

Gdzie podział się wokal w Twoich utworach ?
Chyba w żadnym go nie ma ? A na fotkach z koncertów widać chyba jakiegoś wokalistę ! No chyba że się mylę.

A co do nowej muzyki to słyszałem ostatnio jakieś utwory z nurtu chrześcijańskiego rocka/metalu Demon Hunter (niby metal) i Flyleaf (niby ostry rock).
Ten Flyleaf ma jedną aranżację wartą posłuchania:

http://www.youtube.com/watch?v=7GD1Zn-JUpk

Podobno faktycznie wywodzą się z nurtu amerykańskiego chrześcijańskiego rocka. Ale to chyba już nie tajemnica że kościół nawet i w Polsce skupia obecnie sporo talentów muzycznych. Pewnie przyjdzie i na nie pora aby ujrzały światło dzienne (wiadomo kasa !)
Taki dajmy na to "Tymoteusz" - w repertuarze mają utwory, których nie cierpię (jakieś raegge i punk) ale i takie które dają nadzieję (ostro pod Sepultura-ę) więc wszystko przed nimi i im podobnymi.

" a teraz z innej beczki "
A gdzie się podziały takie linie basu jak na przykład w utworze "Speed Demon" Michaela Jacksona ?! Kto tak jeszcze gra a szczególnie kto tak gra w muzyce rozrywkowej ? I nie chodzi mi jedynie o bas. Tam były trąbki, saksofon, jakieś setki instrumentów perkusyjnych i to wszystko grało !

Ostatnio jestem zawalony robotą i po powrocie do domu włączam właśnie tzw. "starą gwardię" muzyki rozrywkowej i powiem Ci że tęsknię aby odrodził się taki właśnie styl uprawiania muzyki. Aby nie trzeba było sięgać do źródeł każdego gatunku.

pozdrawiam

P.S.

rozmarzyłem się Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psaryinfo
Administrator



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PSARY

PostWysłany: Sob 12:28, 13 Paź 2007    Temat postu:

Witaj !

No nareszcie sobota i trochę oddechu, więc i czas na odpowiedź Wink


Co do Terminala (u?) to odkryłem go stosunkowo niedawno, przeglądając profile zespołów na Myspace, ja wcześniej nie słuchałem jakoś specjalnie A69, ale słuchałem za to trochę Fear Factory i Killswitch, te jednak, po pewnym czasie stały sie za ostre i przestawiając sie na coś innego, łagodniejszego, bardziej rockowego odstawiłem je na półkę, może właśnie dlatego Terminal mi podszedł od razu, bo łącza w sobie podobne elementy a jednocześnie jest więcej przestrzeni w muzyce, no i tez moze dlatego że na nowo w moje gusta muzyczne weszły syntezatory a nie tylko gitary.

To jedno, natomiast co do wokalu w naszym skromnym Animate, to jest to niestety bolączka od dłuższego czasu. W czasie gdy nagrywaliśmy te parę numerów w studio byliśmy po rozstaniu sie z naszym poprzednim wokalista (ten na zdjęciach) a że termin już był zamówiony, szkoda było to wszystko rozciągać w czasie, zdecydowaliśmy sie nagrać instrumenty z nadzieją że po czasie ktoś sie sensowny zjawi, przyciągnięty zresztą gotowym nagranym materiałem. Na razie cisza, nie ma wokalu, nie ma koncertów, jest niestety trochę kiepsko, tym bardziej ze sezon jesienny to i granie się zaczyna intensywniejsze po różnych rockowych imprezach. Numery te były kiedyś śpiewane i taki chcemy je pozostawić - granie instrumentalne mija się z celem zupełnie, choć niektórzy w sumie ida w tym kierunku

Co do Flyleaf to zdecydowanie wolę podłączone do prądu http://www.youtube.com/watch?v=KsDGZan8XqA&mode=related&search=

babka ma świetny głos, bardzo do nich pasuje moim zdaniem. Obejrzałem kilka filmików z YT i bardzo fajny zespół, do tej pory nie zwracałem na nich uwagi jakoś.

Odnośnie do Jacksona to przyznam sie, ze jego twórczości prawie w ogole nie znam, nie licząc tych najsłynniejszych hitów, więc musiałem po prostu zapodać zasysanie w celu odsłuchania tejże pieśni i dalej nie wiem co tutaj napisać, w ogóle tym numerem rzuciłeś mnie w kozi róg.
Takie linie basu znajdziesz IMHO np w Level 42, tam zresztą jest też i duzo syntezatorów, sampli itp, podobnie jak w tym numerze. Sięgnąłem trochę głębiej i poGooglałem - Speed Demon to był rok 1987 płyta "Bad" a więc światłe czasy elektroniki wszelkiego rodzaju, oprócz gitary nie slysze tam żadnego żywego instrumentu.
Tak, myśle że Level 42 będzie tutaj dobrym odniesieniem, przynajmniej do lini basu i aranżacji, jedni uwielbiają ten zespół za świetnych muzyków (głownie basiste Marka Kinga - w Polsce mamy po troszku jego odpowiednik - Wojtka Pilichowskiego) inni lubią te popowo rockowe aranzacje, ja przyznam sie szczerze, obejrzałem kilka koncertów L42, głownie ze względu na basistę, ale jakoś nie bardzo w ten zespół się zagłębiałem, wole inne rzeczy...słuchać, ale chciałeś odniesienie do teraźniejszości, to wygrzebałem to, bo nic innego mi jakoś nie wchodzi

Wracając jeszcze na chwile do klimatów popowych i elektroniki to jeśli to był rok 87 to ja nie śmiem nie polecić starszych od tej płyty płyt RUSH: np Grace Under Pressure (1984), Power Windows(1985) to były takie czasy ze nawet mocny rockowy band jak Rush uległ fali nowoczesnej jak na te czasy muzyki elektronicznej, co zreszta słychac dobitnie - bardzo dobitnie, szczególnie ta druga przesycona jest ówczesną elektroniką, warto posłuchać, poczuć tamten klimat, myślę ze Ci sie spodobają - posłuchaj sobie chociażby numeru Mystic Rhythms jeśli nie chcesz szukać całych płyt.
wiem że mam korbę z tym Rushem, wybacz, ale cóż ja mogę za to... Very Happy )
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataman
psarogrodzianin
psarogrodzianin



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Psary

PostWysłany: Wto 19:41, 23 Paź 2007    Temat postu:

Poddaję się !! Smile

Próbowałem przez 3 dni wyszukać jakiegoś "argumentu" w necie na poparcie swojej tezy , jakoby w utworze " Speed Demon" linia basu była grana na gitarze basowej ale nic takiego nie znalazłem.
Nawet na płycie "BAD" a w szczególności w rozpisce utworów mowa jest o przynajmniej dwóch muzykach sterujących syntezatorami lub konsolami.

Trudno - nie pierwsza to moja porażka teoretyczna Smile
Chociaż mój kolega pocieszał mnie że wytrawny basista potrafi odpowiednio szybko zagrać te dźwięki na żywo Smile

Nic ! Zostawmy to ! Smile

A masz może u siebie jakieś demo utworów ( np. z próby), gdzie nagrywaliście wokal ?
Pytam bo rzeczywiście z wokalem Wasza muzyka może nabrać innego wymiaru. Ważne przecież jest o czym śpiewał, jaką miał barwę itp.

No i oczywiście Level 42 ! Właśnie o takim brzmieniu gitary chciałem powiedzieć pisząc o Jacksonie !

A tak słuchając sobie poleconego "Rush" , przyszła mi chętka na The Cure.
Jeszcze w szkole podstawowej sporo ich słuchałem , potem następowały różne przerwy i właśnie kilka dni temu, po tej dawce Rush'u znów nastąpił nawrót choroby na którą jest tylko jeden "the Cure" Smile
Pewnie słyszałeś już nie jeden utwór ale i tak przy jakiejś okazji włącz sobie "the forest", "love song" albo "fascynation street" albo , albo, albo (najlepiej jakieś - the best of - z wyjątkiem "the greates hits" bo tam są same nieudane remix-y - ale i tego warto posłuchać).

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psaryinfo
Administrator



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PSARY

PostWysłany: Wto 20:31, 23 Paź 2007    Temat postu:

Witaj !

mówiąc o gitarze miałem na myśli nie bas a gitare elektryczną, ona tam w jednym małym epizodzie występuje, nie uważam ze bass jest żywy - raczej elektronika, choć te 32ki podrywane można i zagrac na gitarze basowej palcami (patrz level 42, Pilichowski i inn.) nie zrozumieliśmy się po prostu - moze to przez to moje zboczenie gitarowo basowe Wink gitarę po prostu nazywam gitara a bas basem Wink

co do numerów z próby to mam kilka nagrań z koncertu jak jeszcze coś graliśmy, jakośc jest bardzo średnia ale podeśle Ci na maila, sam zobacz i oceń.

A co do Cure`ów to ja tak niespecjalnie znam ich twórczość, troche mam osłuchane gallory i boys... no i przede wszystkim z grejtesthitsów znam Wink niemniej lubie bardzo ich za to że zrobili taką spójną i megarozpoznawalną chyba głównie przez wokal Smitha muzykę

pozdrawiam i kuruję się, zaniemogłem po niedzielnym koncercie Rush na jakieś paskudne przeziębienie, w sumie na własne życzenie, bo kto stoi przed halą pół godziny w koszulce i bluzie przy 0 C <lol>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataman
psarogrodzianin
psarogrodzianin



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Psary

PostWysłany: Czw 21:08, 25 Paź 2007    Temat postu:

Witam !

Dzięki za empetrójki !
Faktycznie ta muzyka zyskuje w połączeniu z wokalistą. Tylko czy faktycznie o taki styl Wam chodziło ?

Moim zdaniem ten chłopak wpisywał się bardziej w nurt grunge a Wy muzycznie skłaniacie się jednak w stronę progresywnego rocka.
Ktoś jednak musiał ustąpić Smile

Ale muszę powiedzieć, że bardzo mi przypadła do gustu jego barwa. Miał tam jakieś problemy z utrzymaniem albo raczej ze zdyscyplinowaniem "przeciągłych" partii melodycznych ale kto wśród amatorów ich nie ma ?!
Prezentował taki styl "późnego" Ediego Wadera z Pearl Jam.

Trudno mi pisać o Waszej opinii ale ja uważam że poszukiwaniu własnego stylu jest bardzo pożądane.
Wiadomo że nie uniknie się (cytując "Misia") "zestawów obowiązkowych" Smile

Może właśnie takie połączenie stylu "Seattle" z lirycznym Rush-em jest dobrą drogą.
Tym bardziej że jest wkoło mnóstwo przykładów:
- Dave Matthews Band = Sting + Pearl Jam + Jazz
- The Cure = Joy Division + The Dors
- Tool = Led Zeppelin + Deftones + jakieś mroczne kapele Smile (+ szczypta M. Jacksona w partiach miałczącego wokalu) Laughing

Przecie co ja Ci będę tłumaczył ! Sam grasz progresję więc sam wiesz najlepiej !

Jakiś czas temu , kiedy istniało jeszcze "Rock Radio" i ogłaszało konkursy coverowe zgłosiłem się z kolegami do jednego z nich. Dotyczył zespołu Red Hot Chilli Peppers i nagrywaliśmy u mnie utwór "My Lovely Man" Smile
Śmiechu było przy tym sporo. Jak znajdę ten plik to wyślę Ci bo warto posłuchać.
Nie potrafiliśmy ze względu na braki sprzętowe nagłośnić perkusji ale znajomy basista przyniósł jakiś procesor imitujący perkusję i na żywo grałem na nim. (sporo zabawy było szczególnie kiedy w dziwaczny sposób trzeba było rozstawiać palce nad konsoletą i do tego utrzymywać rytm)
Ostatecznie nagraliśmy wszystko i wysłaliśmy do tej rozgłośni.
I oddzwonili !! Smile
Okazało się że nie mamy perkusisty ale coś im ściemniałem że przecież można załatwić jakiegoś. Umówili się na przyjazd do Psar ale chyba olali sprawę bo nie przyjechali i nie zadzwonili.
W każdym razie byłem na tym koncercie coverowym w Mega Klubie i świetnie się bawiłem.
Wygrał jakiś zespół ze Śląska, który połączył utwory Red Hot Chili Peppers - Blood Sugar Sex Magik i Józek, nie daruję ci tej nocy - Bajm Smile
I to w tak niewiarygodny sposób ! Okazało sie, że linia gitary solowej jest praktycznie taka sama w obu zespołach i doskonale można przechodzić z jednego w drugi w tym fragmencie.

ok kończę i pozdrawiam bo obowiązki wzywają.
trzymaj się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psaryinfo
Administrator



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PSARY

PostWysłany: Sob 21:13, 27 Paź 2007    Temat postu:

Witaj

dzięki za miłe słowa, te nagrania jak już pisałem, lipa raczej, w sumie pierwsze koncerty, jeszcze niepewnie i ta jakość no i teraz doszedł jeszcze sampler, którego nie bylo wczesniej, czyli klawisze pełną gębą na żywo. Jesteś tez kolejną osobą która kojarzy naszego ówczesnego wokaliste z E. Waderem z PJ, zresztą chyba wszyscy go tak kojarzyli. Niski glos, to fakt, obnizaliśmy sie wtedy o 2 półtony, co bylo dla nas juz baardzo duzo, ale trzeba tu przyznać ze od tamtej pory to byl jedyny gość który potrafil zaspiewac do naszej muzyki, moze tez dlatego ze byl tez swietnym gitarzysta więc przychodzilo mu to jakby łatwiej.

A moze Ty znałbyś kogoś kto odnalazłby się w takim czymś, widze ze masz troche grania za sobą, mzoe zostąły jakies kontakty itp. my każdego przesluchamy Wink zreszta jest gotowy material to i osluchać sie mozna przed próbą. Smile

P.S. walsnie oglądam na You Tube stare koncerty Queen, m.in. z Wembley eech to był dopiero głosi charyzma... drugiego takiego fenomenu Ziemia mieć chyba nie będzie dłuuugo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataman
psarogrodzianin
psarogrodzianin



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Psary

PostWysłany: Pon 0:40, 05 Lis 2007    Temat postu:

Co do znajomości z wokalistami to się raczej nie popiszę dlatego że jeden jest od chyba 5 lat w USA a z drugim, z którym grałem swego czasu w tym psarskim zespole nie mam żadnego kontaktu.

No i pozostaje jeszcze kwestia barwy głosu. W drugim zespole graliśmy raczej Punk-Ska więc nie było tam miejsca na delikatną modulację i sam nie wiem czy on usatysfakcjonował by Was.

Warto spróbować wyszukać wokalistę przez internet.

Takie dziwne serwisy znalazłem:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Dziwne ale i te i podobne do nich mogą być pomocne.

A ten chłopak sam pisał teksty do utworów ? Z wyjątkiem tego covera "the seeker" oczywiście, który zresztą świetnie Wam wyszedł.
A szczególnie że wokalista the who jakoś tak nieprzyjemnie pieje w refrenie Smile Ale to widocznie wina/zasługa tamtej epoki.

Ale barwa głosu tego Waszego byłego wokalisty mnie oszałamia !!
W tym coverze The Seeker - faktycznie śpiewa tą pearl jamowską barwą ale eskalacja następuje gdzieś w w przedziale minutowym 2:45 - 2:50 Smile
To jest po prostu niesamowite !! Zastanawiam się czy czasem nie wołaliście Eddiego w drodze powrotnej do Pyrzowic aby nagrał z Wami ten utwór Smile)

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psaryinfo
Administrator



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PSARY

PostWysłany: Nie 15:37, 11 Lis 2007    Temat postu:

Hejka

Właśnie wróciłem z próby, zaprosiliśmy na nią wokaliste, który trochę śpiewał tu i tam, aktualnie teraz jest wolny, w sumie przypadkiem go poznaliśmy "z drugiej ręki".
Jestem pod wrażeniem, fajny glos, widać tez ze chłopak trochę pojęcia o muzyce ma i jest osłuchany. mam nadzieje ze się tylko nie zniechęci do tego, ale poki co, jest przynajmniej jakaś szansa, bo dośc ciekawie to wyszło dzisiaj. Oby...

co do poprzedniego wokala, Szymon pisał sam teksty, świetne zreszta teksty. Był anglistą, więc miał szacunek do słowa pisanego, uzywał tam nawet jakichś zapomnianych Sheaksperowskich czasów:

jeden tekst tylko mam, pozwole sobie wkleić:


THE LAW

sand. sand runs down inside my very soul.
hear. hear my breath and tremble as i roar.
nameless. timeless. deep underneath the dunes.
now awakened to the horror of the fools.

i wish to slumber in my dreamless void again.
silence their petty claims with waves of sand.
i'll open up my mouth under your feet.
make the holy city quiet for eternity.

swelling with your deeds.
peace that i will bring stands on your demise.


when a man becomes a monster, his actions cast a shadow
of a much larger beast than he. this shadow, flat at first,
gains density with time and sooner or later it comes alive
only to destroy the one in whose wake it came to be.
such is the law of dynamics in extremis, where the reaction always outweighs the action itself.

PRAWO

piach. piach co sypie się po ścianach duszy mej.
drżyjcie słysząc oddech mój jak ryk.
bezimienny. poza czasem. głęboko pod wydmami.
przebudzony, by zagładę głupcom nieść.

chcę znów pogrążyć się w głębokiej pustki śnie.
falą piachu obwieścić koniec swar.
usta swe rozewrę tam, gdzie stopy niosą ich.
oto święte miasto cichnie na wieki.

wzbieram waszym złem.
niosąc pokój, wieszczę nicość wam.


gdy człowiek zmienia się w monstrum, jego uczynki rzucają cień
o kształcie bestii o wiele większej niż on sam. ów cień, z początku płaski,
z czasem gęstnieje i prędzej czy później ożywa by zniszczyć
tego, którego ślad niegdyś stanowił.
takie jest prawo dynamiki in extremis, gdzie reakcja jest zawsze silniejsza niż uczynek, który ją wywołał.


pozdrawiam
przemek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Psary online Strona Główna -> Muzyka, kultura i sztuka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin